Wykonany według wzoru dostępnego w książce Victorian Lace Today autorstwa Jane Sowerby. "Myrtle leaf" w tłumaczeniu oznacza liść mirtu, zaś mirt to roślina rosnąca w basenie Morza Śródziemnego. W starożytności uważana za symbol piękna i młodości, zakładana była na głowy zwycięzcom igrzysk olimpijskich.
Mój szal Myrtle Leaf robiłam prawie dwa lata i to nie jest żart! Wzór dzierga się na prawej i lewej stronie, co oznacza, że na lewej stronie nie przerabiamy oczek jak schodzą z drutów, ale również przerabiamy schemat. Zaczyna się od prowizorycznego nabrania oczek i przerabia część centralną, zaś border dołącza się do szala na końcu 🙈
Pierwszy raz robiłam taki szal i jest to z pewnością najtrudniejszy szal jaki zrobiłam do tej pory, być może jest to najtrudniejsza dzianina jaką w ogóle miałam okazję robić. Wzór pochodzi z 1890 roku. W ówczesnym czasie była to jedyna znana metoda wykonywania chust i szali, przynajmniej takie informacje są zamieszczone w książce.
Włóczka to 100% jedwab morwowy, który ładnie się blokuje, jest lejący i delikatny, ale ślizga się (jak każdy jedwab!) na drutach, nawet bambusowych, należy zatem zachować uwagę i ostrożność. W trakcie pracy kilka razy oczka spadły mi z drutów, kilka razy pomyliłam się i musiałam pruć robótkę, wielokrotnie rzucałam ją w kąt i znowu do niej wracałam. Dlaczego? Bo ten wzór, chociaż trudny, jest jest po prostu przepiękny.
Chusta wyszła mniejsza niż chciałam, ma wymiary 125 x 50 cm. Zużyłam 800 m włóczki, dziergałam na drutach nr 3.0 mm. Chustę tego typu można wykonać nie tylko z jedwabiu, ale z każdej innej włóczki typu lace, czyli bardzo cienkiej, posiadającej w 50g motku około 400 m włóczki.
Polecam jednak spróbować wykonać chociaż jedną chustę ze 100% jedwabiu, ponieważ ma on niesamowite właściwości: jest lejący, błyszczący, przyjemny w dotyku, pięknie trzyma kształt i nadaje dzianinie elegancji i szyku. Poza tym jedwab jest bardzo wytrzymały, wykonana z niego dzianina będzie służyła przez długi czas i ma właściwości termoregulacyjne, mimo iż w dotyku jest chłodny.
Włóczka
Na wykonanie takiego szala czy też chusty bardzo polecam włóczkę Mora lub Silkpaca od Malabrigo, które albo mają w składzie jedwab, albo jak włóczka Mora są wykonane ze 100% jedwabiu morwowego.
W sklepie Motkuje.pl możecie kupić różne włóczki na szale i chusty z mieszanką jedwabiu lub z samego jedwabiu. Cała oferta dostępna jest tutaj: https://www.motkuje.pl/shop-12?page=2
Na wykonanie średniej wielkości chusty potrzeba około 800 metrów włóczki, na ogół są to dwa motki po 50 gram.
Podsumowanie
Polecam książkę Victorian Lace Today wszystkim dziewiarkom, jeżeli tylko czytają po angielsku. Książka ma mnóstwo pięknych wzorów chust i ich zdjęć, ale też i ciekawostek dotyczących dziergania w minionych epokach.
W książce jest jeszcze co najmniej cztery inne szale/chusty, które mam ochotę wykonać, wszystkie piękne, ale też i wszystkie trudne, muszę zatem złapać chwilę oddechu zanim zabiorę się za kolejny taki projekt 😉
Comments