Chwilę zastanawiałam się, co mogłabym wydziergać z resztek włóczki Patagonia, które zostały mi po żakardowym swetrze i ostatecznie wymyśliłam, że najlepsze będą skarpetki. Przede wszystkim dlatego, że włóczka Patagonia jest bardzo ciepła. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że tej włóczki zostało mi całkiem sporo, wszak do wydziergania żakardu w swetrze zużyłam ledwo kilkadziesiąt - jak sądzę - metrów koloru turkusowego i niebieskiego. Zrobiłam zatem długie do kolan skarpetki i wciąż mam wystarczającą ilość włóczki na kolejne dwie pary, już bez koloru naturalnego i raczej bez żakardu, ale być może z jakimś ażurkiem.
Sposób wykonania
Skarpetki wykonałam według własnego pomysłu. Żakardowy wzór wykorzystałam ze wzoru na sweter.
Jak to mam w zwyczaju, dziergałam skarpetki na dwóch drutach z żyłką, metodą od palców w kierunku cholewki. Nabrałam po 26 oczek na każdy drut, czyli łącznie 62 oczka na obwód skarpetki w rozmiarze 35-37.
Użyłam drutów z żyłką numer 3,0 mm, ale żakardowy wzór przerabiałam na drutach 4,5 mm (lepiej byłoby zrobić na drutach nr 4,00 mm, ale takich akurat nie miałam). Piętę wyrabiałam niemieckimi rzędami skróconymi.
Jeżeli jesteś zainteresowana tymi metodami to załączam linki jak wykonać skarpetki na dwóch drutach i jak przerabiać rzędami skróconymi niemieckimi:
Skarpetki są długie, ponieważ zakładam je jesienią i zimą pod spodnie, a często też na rajstopy do spódnicy lub na legginsy, żeby fantazyjnie wystawały ponad kozakami.
Włóczka i druty
Trudno powiedzieć ile zużyłam włóczki, ale zakładając, że na zrobienie skarpetek w rozmiarze 35-37 zużywam ok. 300 - 350m włóczki skarpetkowej, podejrzewam, że i w tym wypadku nie zużyłam więcej. Tym bardziej, że Patagonia nie jest włóczką skarpetkową, to 100% organiczna wełna merino, dość gruba raczej do przerabiania na drutach 4,00 - 4,5 mm. Jest cudowna w dzierganiu o czym już pisałam przy okazji posta Żakardowa miłość, ciepła, dobrze się ją nosi, przyjemnie grzeje, ale nie wywołuje efektu przegrzania. Ładnie się też blokuje i nie traci kształtu.
Włóczkę można kupić w sklepie w trzech kolorach: naturalnym, jasno niebieskim i turkusowym:
Zdjęcia robiłam na podwórku w chłodniejszy dzień, więc te skarpetki założone na nogi do krótkich spodenek dawały przyjemne uczucia ciepła. Myślę, że zimową porą będą doskonałe do ogrzania stópek, zwłaszcza dla zmarzlucha.
Comments